Według doniesień agencji informacyjnej Bloomberg Komisja Europejska szykuje projekt nakładający embargo na rosyjską ropę naftową. Zakaz importu rosyjskiej ropy miałby obowiązywać wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej.
W trakcie spotkania Anny Moskwy, Ministra Klimatu i Środowiska, z niemieckim Ministrem Gospodarki i Klimatu, Robertem Habeckiem, padły wyraźne zapowiedzi co do dalszej polityki ekonomicznej. Habeck zapowiedział, że Niemcy są gotowe nałożyć całkowite embargo na ropę naftową z Rosji. Stanowisko to jednak może nie być odbierane jako definitywne. Przypomnijmy, że słowa Roberta Habecka, podobnie jak Annaleny Baerbock, Minister Spraw Zagranicznych Niemiec, nierzadko były ostrzejsze względem Moskwy, niż finalny wydźwięk decyzji kanclerza Scholza.
Jednakże według agencji medialnej Bloomberg embargo na ropę naftową z Federacji Rosyjskiej jest nie tylko rozważane, ale budowane. Zobowiązanie ma dotyczyć wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. Taki krok na pewno byłby niekorzystny dla gospodarki rosyjskiej, choć z pewnością nie tak bardzo, jak potencjalne embargo na gaz.
Jeżeli jednak embargo ma wychodzić jako inicjatywa UE, a nie jako kompetencja poszczególnych państw członkowskich, będzie musiała być przegłosowana przez Radę Unii Europejskiej, w skład której wchodzą premierzy i ministrowie państw członkowskich. Jeżeli tak będzie, wówczas decyzja musi być jednogłośna. To bardzo istotny szczegół w kontekście kształtowania się współczesnej polityki zagranicznej Węgier.
Zdj. główne: Dawn McDonald/unsplash.com