Inflacja bije kolejne rekordy

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis
Inflacja bije kolejne rekordy
Finanse

Według wstępnego odczytu inflacyjnych publikowanego przez Główny Urząd Statystyczny poziom inflacji nie tylko nie maleje, ale uległ znacznemu podwyższeniu przez ostatni miesiąc. Tak wysokiego poziomu inflacji nie było od ćwierćwiecza, a wszystko wskazuje na to, że bez radykalnych decyzji w zakresie polityki fiskalnej będzie tylko gorzej. 

Inflacja w Polsce z rekordem ćwierćwiecza

Wstępny koszyk inflacyjny publikowany przez GUS nie pozostawia wątpliwości. Indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 17,8 proc. r/r. Przed odczytem głosy ekonomistów były podzielone. Spodziewano się inflacji na poziomie 17-18 proc. Ostatni okres, w którym zanotowano tak wysoki poziom inflacji w Polsce przypada na 1997 rok. Oznacza to, że mamy najwyższą inflację od ćwierćwiecza. 

W miesięcznej dynamice nie widać jakiegokolwiek sygnału zahamowania wzrostu poziomu inflacji. Najszybciej drożejącymi towarami w koszyku indeksu były paliwa i opał. Rynek dostrzega i coraz szybciej dyskontuje braki opału także dla gospodarstw domowych. Rosnące rachunki za ogrzewanie i prąd przekładają się z kolei na wyższe koszty produkcji. Te zaś znajdują przełożenie na wartość produkowanych dóbr, w tym żywności. Eksperci są zgodni co do tego, że w tej chwili można obserwować tzw. efekt drugiej rundy – wzrost cen produktów końcowych wynikających ze zmian cen bazowych rachunków za prąd czy energię elektryczną. Kolejny wzrost inflacji nakazuje przewidywać, że w kolejnym miesiącu Rada Polityki Pieniężnej może wprowadzić nową podwyżkę stóp procentowych w Polsce. 

Szczyt inflacji dopiero przed nami

Według ekonomistów obecna sytuacja jest całkowicie prorozwojowa. Brakuje przesłanek fundamentalnych, które mogłyby świadczyć o przesileniu dynamiki wzrostów cen usług i towarów. Oznacza to, że nie należy oczekiwać stabilizacji inflacji, a tym bardziej jej spadków, w następnych miesiącach. 

Szczyt inflacji może przypadać na środek lub koniec zimy. Często wskazywanym miesiącem przez analityków jest luty. Warto dodać, że wiele także zależy od tego, jakie będą występowały w tym sezonie warunki atmosferyczne oraz jakie narzędzia polityki fiskalnej i energetycznej potencjalnie zostaną jeszcze uruchomione.

Zdj. główne: Joachim Schnürle/unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*