W świetle polskiego prawa małżeństwo oznacza powstanie wspólnoty majątkowej pomiędzy małżonkami, chyba że postanowią oni podpisać odpowiedni dokument o rozdzielności majątkowej.
W ogólnym pojęciu niemal każdy dorosły człowiek wie, czym jest intercyza. Niestety w praktyce wiedza ta okazuje się bardzo powierzchowna i szczątkowa, co często skutkuje zawarciem umowy, której zasad nie rozumie jedna strona lub nawet obie. Co więc faktycznie oznacza rozdzielność majątkowa? Jakie są jej zalety i czy ma jakieś wady? Sprawdźmy.
O rozdzielności majątkowej w małżeństwie mówimy w sytuacji, gdy każdy z małżonków posiada swój majątek i dysponuje nim wedle własnego uznania. Oznacza to także, że zarówno mąż, jak i żona mogą niezależnie od siebie i bez zgody partnera zaciągać zobowiązania finansowe. Wszelkie wspólne duże zakupy stanowią współwłasność ułamkową, czyli w różnym lub równym stopniu należą do obojga małżonków.
Rozdzielność majątkowa może powstać na kilka sposobów. Po pierwsze, może zostać ustanowiona dobrowolnie przez małżonków w formie intercyzy – umowy małżeńskiej sporządzonej u notariusza. Po drugie, rozdzielność majątkową może ustanowić sąd na mocy orzeczenia. W takiej sytuacji jest to przymus podyktowany dobrem współmałżonka lub rodziny.
Majątki małżeństwa zostają rozdzielone także w przypadku separacji oraz gdy jedno z małżonków zostało ubezwłasnowolnione lub ogłosiło upadłość.
Warto bliżej się przyjrzeć kwestii rozdzielności majątkowej z wyrównaniem dorobków. To szczególny rodzaj majątkowej umowy małżeńskiej, który chroni małżonka pozostającego w gorszej sytuacji finansowej w związku z sytuacją rodzinną, np. gdy zrezygnował z pracy, by opiekować się dziećmi i domem. W praktyce oznacza to, że dopóki trwa małżeństwo, każdy z małżonków dysponuje własnym majątkiem, a w chwili formalnego rozwiązania związku małżeńskiego dochodzi do wyrównania dorobków na wniosek osoby, która zgromadziła mniejszy majątek.
Sprawy dotyczące gromadzenia majątku w czasie trwania małżeństwa i dysponowania nim mąż i żona mogą określić w majątkowej umowie małżeńskiej, czyli intercyzie. Nie musi ona wcale oznaczać od razu pełnej rozdzielności. Właściwy akt notarialny może ustanowić także rozszerzoną lub ograniczoną wspólność majątkową oraz rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków. Bez takiej umowy obie strony obowiązuje wspólność majątkowa.
Czasami małżeństwa decydują się na podpisanie intercyzy w celu ochrony swoich majątków osobistych. Jest to dobre rozwiązanie w sytuacji, gdy jedno ze współmałżonków prowadzi własną działalność gospodarczą. W razie upadłości firmy i ewentualnego postępowania egzekucyjnego majątek drugiej osoby jest całkowicie bezpieczny. Przy rozdzielności majątkowej małżonkowie mogą dowolnie dysponować swoimi majątkami i w żaden sposób nie są zależni od drugiej strony. Takie podejście w wielu przypadkach znacząco ułatwia proces rozwodowy.
Największą wadą intercyzy jest utrata możliwości dokonywania rozliczenia podatkowego wspólnie. To szczególnie problematyczne, gdy jedna ze stron osiąga dochody nieproporcjonalnie większe od drugiej. Innym negatywnym skutkiem podpisania intercyzy jest niemożność wzięcia razem kredytu. Co więcej, zdolność kredytowa każdego z małżonków rozpatrywana jest osobno.
Zdj. główne: Alexander Mils/unsplash.com