Artykuł sponsorowany
Niestety w dzisiejszych czasach lista dłużników zwiększa się z dnia na dzień. Coraz więcej osób traci płynność finansową, stara się spłacić jedną pożyczkę zaciągając kolejną, przez co wpadają w jeszcze większą spiralę długów. Część z dłużników skrycie liczy na to, że ich długi ulegną przedawnieniu. Czy jest to sposób na rozwiązanie ich problemów?
Według prawa, dłużnikiem możemy zostać w sposób umyślny lub nieumyślny. Wszystko zależy od tego, czy jesteśmy w pełni świadomi swojej sytuacji finansowej i rosnącego zadłużenia, czy też na wskutek np. choroby lub nagłej straty głównego źródła utrzymania tracimy płynność finansową.
Chcąc zrozumieć, w jaki sposób dochodzi do przedawnienia, musimy uświadomić sobie, że każdy dług ma swoją datę ważności, czyli czas, w którym należy go całkowicie spłacić. W zależności od rodzaju zadłużenia, może on wynosić od roku do nawet 6 lat. Po tym terminie, wierzyciele oraz firmy windykacyjne nie mogą ubiegać się o odzyskanie należności. Choć niektórzy dłużnicy celowo czekają na przekroczenie magicznej daty, to niestety nie jest to dobre rozwiązanie. Przedawnienie długu nie równa się z jego zniknięciem. Ślad w systemie pozostanie, a osoba, która nie spłaciła pożyczki, zostaje wpisana do specjalnego rejestru dłużników.
Tak naprawdę, dług może przedawnić się tylko wtedy, gdy wierzyciel o nim zapomni. Jednak w dzisiejszych czasach firmy upominają się o odzyskanie swojej należności, stosując specjalny system wysyłający przypomnienia, a te działania przerywają bieg przedawnienia. Trudno więc o sytuację, w której obie strony całkowicie nie reagują. Jeżeli masz trudność z odzyskaniem pożyczonych pieniędzy, zgłoś się po pomoc do https://prawnicyoddlugu.pl/, którzy zajmują się sprawami windykacyjnymi.
Czas, w którym dług ulega przedawnieniu, może wynosić od roku do 6 lat. Najbardziej optymalny czas przedawnienia wynosi 3 lata. Czas ten dotyczy m.in. kredytów, czynszów oraz usług telekomunikacyjnych. Najdłużej przedawnieniu ulegają pożyczki od osób fizycznych oraz długi spadkowe.
Oczywiście, że tak. Nie wszystkie rodzaje zadłużeń ulegają przedawnieniu. Wymienia się tutaj trzy rodzaje długów: roszczenia zniesienia współwłasności, roszczenia wydobywcze oraz roszczenia negatoryjne.
Przedawnienie długu nie oznacza pozbycia się problemu. Niespłacone zadłużenie już na zawsze zapisze się w naszej historii, co może skutkować problemami z zaciąganiem kolejnych kredytów lub pożyczek. Banki nie są skore do współpracy z osobami, które mają na swoim koncie nawet niewielkie zadłużenia.
W teorii, po upływie daty przedawnienia długu, wierzyciel nie może ubiegać się o zwrot należności. W praktyce jednak, wszystko zależy od tego, czy sprawa nie została złożona do sądu.
Fot.: Towfiqu barbhuiya/unsplash.com
