Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej podwyżce poziomów stóp procentowych. To już szósta taka zmiana z rzędu. Chociaż w tej chwili słusznie główna uwaga zorientowana jest na wojnie panującej na Ukrainie i jej konsekwencjach, pewne jest, że wyższe stopy uderzą po kieszeniach milionów Polaków. Sprawdź szczegóły poniżej.
Przed wtorkowym posiedzeniem RPP eksperci byli zgodni co do dalszego kierunku kształtowania poziomu stóp procentowych. Konsensus mieścił oscylował w zakresie 0,5 p.p. – 1,25 p.p. Ostatecznie RPP podniosła wszystkie stopy procentowe o 0,75 p.p. Obecne wysokości stóp prezentują się następująco:
Decyzja nie zaskoczyła środowiska finansowego, choć warto zwrócić uwagę na to, że jest to wyższa podwyżka stóp względem ostatnich.
Wyższe stopy procentowe – wraz z pozostałymi zapewnieniami prezesa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego – zostały wręcz entuzjastycznie przyjęte przez środowisko. Papierkiem lakmusowym potwierdzającym to zjawisko okazała się polska giełda. 9 marca WIG20 rósł z poziomu 1937,96 zł do 1973,25 zł. Również kurs złotego, np. na parze EUR/PLN, kontynuował wcześniej zapoczątkowane odbicie.
Stopy procentowe na poziomie 3,50% to gorsze wiadomości do kredytobiorców, którzy powinni przygotować się na wyższe raty. Faktyczna różnica zależy od poziomu WIBOR oraz szczegółowych parametrów danego produktu finansowego, dlatego trudno jest jednoznacznie wskazać, o ile wzrosną raty kredytów.
Stopy procentowe będą coraz wyższe, a obecna, szósta z rzędu podwyżka, jest tylko jedną z wielu. Ta informacja może być najbardziej istotna zarówno dla inwestorów, przedsiębiorców, jak i kredytobiorców konsumpcyjnych. Prezes Glapiński zdradził również, że rozważane jest przyjęcie nowej formuły prac RPP, która zmiany będzie mogła wprowadzać nawet co 2 tygodnie, a nie co miesiąc. Wiadomość tę należy odczytywać w kontekście dynamicznie zmieniającej się sytuacji ekonomicznej w związku z inwazją zbrojną Rosji na Ukrainie.
W kontekście podwyższania stóp procentowych warto zwrócić uwagę na ostatni komunikat Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Zgodnie z nim zaleca się, by banki przy udzielaniu kredytów hipotecznych przyjmowały minimalną zmianę stóp na poziomie 5 p.p. Zaaplikowanie tego postulatu przez banki oznacza niebywały wzrost trudności z pozyskaniem kredytu hipotecznego i znaczny spadek realnej zdolności kredytowej milionów Polaków.
Fot. Mediamodifier/pixabay.com